Dzionek nijaki,drogi mokrawe.Połowa trasy w lekkim deszczu.Idealne warunki żeby popracować nad charakterem.W nagrodę w miarę ciepły wieczór i najlepsze przeboje lat 80-90 tych.W sumie nie wiem co lepsze. /10091158
Komentarze (1)
wieczór całkiem ciepły... rano ok 7 3*C, 11h później 8*C, na taki dyst to żeś naprawdę charakter spiłował ;)
Witam.
Najchętniej na kilka, kilkanaście dni z sakwami gdzieś w Polskę.Chętnie też bez-noclegowe jednodniówki z dwójką trójką z przodu.Kiedyś sporo terenu i fotek,dziś więcej asfaltu.Lubię wyskoczyć na chwilę i po prostu cieszyć się samą jazdą.To już szósty rok dość intensywnej jazdy i wciąż spora frajda.
"Na co dzień" krótkie 50-150 km przebieżki po przepięknej jurze.Swoje osiągnięcia będę wpisywał na bieżąco.Wspomnę jednak ,że zdarzyło mi się przejechać 3 tys. w miesiącu,jak również pokonać 500 km w dobę.Staram się jeździć cały rok.Lubię też wyskoczyć w Taterki, a zimą na narty i pochodzić z kijkami.Wpadłem tu na chwilę bo mam trochę planów na przyszły rok, a nie wszystko mogę wyczytać z blogów.