Na wschód.

Sobota, 30 kwietnia 2016 · Komentarze(2)
Kategoria Wyprawki
Cz-wa-Szczekociny-Sędziszów-Wodzisław-Pińczów-Busko Zdr.-Baranów Sand.-Majdan Kr.-Ranizów - Sokołów M.-Rakszawa
Zrealizowałem to co planowałem 2 tyg. wcześniej,wypad na Roztocze.Słoneczny ale chłodny ranek.Później cały czas duże zachmurzenie i około 12 st.W Szczekocinach mijam spory korek samochodów i w pewnym momencie próbuje mnie staranować jakieś babsko w osobówce, bo Ona tu skręca do domu tj. za 100m.Udało mi się cudem uciec przed krawężnikiem i latarnią.W takim szoku byłem,ze nawet jej nie zwyzywałem.Wgniotłem karoserię pod szybą,ochłonąłem zrobiłem zdjęcie samochodu,świadkowie byli.Miałem zamiar  zgłosić to na policję,ale weź schrzań sobie wycieczkę.To już drugi raz w tym roku.Co jest z tymi ludźmi.
Dalej już bez przygód malowniczymi terenami nad Wisłą.oczywiście z zaliczeniem zamku w Baranowie Sand.

Komentarze (2)

Walczyłem prawym łokciem,bo mnie spychała na krawężnik i jakieś rabatki tam były.Udało mi się wypiąć lewą nogą.Zawsze robię to prawą no ale miałem zablokowaną.Kubuś nie ucierpiał nic mi się nie stało.Trochę kolano poczułem bo się mocno lewą nogą podparłem.Normalnie to zbiłbym szybę,urwał lusterko.No ale szok zaskoczenie kompletne :)

GoralNizinny 15:46 czwartek, 5 maja 2016

Pechowe zdarzenie. Rozumiem, że rower się nie uszkodził.

Wgniotłeś karoserię pod szybą bo na nią spadłeś czy już po zdarzeniu uderzyłeś?

Hipek 08:00 czwartek, 5 maja 2016
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!