Krokusy za dychę.

Poniedziałek, 10 kwietnia 2017 · Komentarze(6)
Cz-wa-Lubsza-Sośnica-Sączów-Będzin-Imielin-Polanka Wlk.-Wadowice-Krzeszów-Zawoja-Jabłonka-Siwa Polana-Polana Chochołowska-Jabłonka -Zawoja-Krzeszów-Wadowice-Płaza-Piła Kościelecka-Olkusz-Zawiercie-Cz-wa

Tydzień temu Synek przysłał zdjęcia z Doliny Chochołowskiej,jedna dziołcha z BS tez się pochwaliła i już cały chory byłem.Budzik nastawiony na 3.15 ale budzę się już o 1.40.Końskie śniadanie to jest trochę "owsa" z mlekiem,dwie kromeczki razowego chleba z białym serkiem i na koniec kawa i kilka zbożowych ciasteczek.Koszulka termo,nogawki ,krótki strój,rękawiczki, a na wierzch kurteczka Endury.Temperatura około 2 stopni i w miarę komfortowo,tylko w palce u nóg trochę podszczypuje.Trasa przez Śląsk żeby nóg przed górami za bardzo nie zmęczyć.Jasna noc ,księżyc w pełni, ruch na drogach niewielki.Świt zastaje mnie w Imielinie,zerkam na termometr 2,8 stopnia.Dalej Oświęcim i klimatyczną trasą przez Polankę Wlk.,Przybradz.Wadowice 7.50 słoneczko mocno przygrzewa i kurteczka ląduje w podsiodłówce.Zaczynają się podjazdy i pierwsze wspaniałe widoki.Z Krzeszowa panoramka na ośnieżona Babią Górę,a później podjazd na Krowiarki z cudnymi widokami.Z Jabłonki otwiera się nowa perspektywa na Tatry.Ładnie,wspaniale tylko wiatrzysko z południa dokucza.Mija już południe jak wjeżdżam na Siwą Polanę.Tutaj niemiła niespodzianka.Oprócz opłaty za wejście do TPN pobierają 5 zł za wjazd rowerem.Przymierzają się podobno do opłat za wejście w butach, każdy obuty turysta opłata:) Za co ta opłata i czy to jest zgodne z prawem!?Totalne przegięcie.Teraz trzeba się wtelepać na Polanę Chochołowską.Większość trasy sprawnie ,ostatnie 2 km błotnisto ,ślisko na tych kamolach po ostatnich opadach śniegu.Widoki bajeczne.Ośnieżone szczyty,rześkie powietrze i całkiem sporo krokusów na polanie.Mógłbym tu zostać na wieki:) 24 stopnie w słońcu strasznie rozleniwia.Kilka fotek kanapeczka i dzwonki w głowie "w nocy załamanie pogody trzeba wracać". Do Wadowic tą samą trasą z krótka przerwą w Stryszawie na zakup mleka i wafli ryżowych.Z Wadowic kieruje się drogą przez Jurę,niby trochę górek ale dobra sprawdzona droga.Przed północą jestem na miejscu.Zadowolony, szczęśliwy,pogoda dopisała,mnóstwo wrażeń i przepięknych widoków.W maju pewnie Tatry z drugiej strony.Nie trzeba będzie płacić.
PS.Są i fotki.Trzy ostatnie były zrobione tydzień wcześniej.

Komentarze (6)

Było cudownie,już trochę drzew kwitło,pogoda dopisała.Idealnie trafiłem w okienko pogodowe.Baaajkowo.Krokusy i Tatry mam w głowie.Do gór wcale nie mam tak blisko.Beskidy(Leskowiec) można zobaczyć z Wadowic tj. 130 km w jedną stronę.Warto.

GoralNizinny 16:31 piątek, 14 kwietnia 2017

Wyobraziłam sobie te krokusy na polanie - musiało być pięknie :)

Kot 05:43 piątek, 14 kwietnia 2017

Pięknie :)

Mariobiker1973 10:01 środa, 12 kwietnia 2017

No a gdzie te krokusy?

vuki 18:13 wtorek, 11 kwietnia 2017

Oj tam, oj tam, przecież z Elbląga nie jest wcale wiele dalej. Wsiadasz na rower i jedziesz. Przynajmniej nie trzeba zbyt wcześnie zawracać :-)

garmin 17:59 wtorek, 11 kwietnia 2017

Fajnie mieszkać blisko gór z krokusami. Ładna jazda :-)

MARECKY 16:20 wtorek, 11 kwietnia 2017
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!